„Na początku szło mi naprawdę dobrze! Poziom mojego języka zmieniał się z dnia na dzień, a teraz mi się wydaje, ze zupełnie nie posuwam się naprzód. Chodzę na lekcje, odrabiam zadania, ale to nic nie daje. Utknęłam w miejscu.”
To wypowiedz osoby, która próbuje wejść na poziom B1. Znajome?
Wiele czynników wpływa na „oporność” nauki. Tutaj jednak chciałabym się skupić na czynniku „objętości” wiedzy, którą należy posiąść, aby wejść na wyższy poziom.
Bo to nie jest tak, ze poziom B1 to 3x A1. Tak to nie działa. Każdy kolejny poziom, to więcej wiedzy i umiejętności do opanowania.
Najlepiej odzwierciedla to podana piramida poziomów językowych, choć sama wolę rysować kółka. A zatem, najpierw pawie oczko a potem fachowa piramidka.
Wyświetliłam 4 poziomy główne: 2 początkujące (A1/A2) i dwa średniozaawansowane (B1/B2), plus dodatkowo, A0. Poziomy zaawansowane C1 i C2 na razie sobie podarujemy.
Jeśli się przyjrzeć, widać, że każde kolejne pole jest obszerniejsze od poprzedniego. Łatwo odbić się od A0, bo wystarczy kilka słówek, nowych wyrażeń by poczuć, że człowiek dużo się nauczył, tak o wiele trudniej wspiąć się na B1, bez znaczącego zwiększenia ilości godzin nauki i ćwiczeń.
Proszę spojrzeć na A0. Jeszcze miesiąc temu nie mieliśmy pojęcia o niczym a teraz już „TAK DUZO” rozumiem i potrafię powiedzieć! Ogólnodostępne, często używane proste słowa i wyrażenia, przestają być tajemnicą Poliszynela. Zrobienie zakupów czy biletu do kina staje się osiągalne.
To dla wielu najlepszy i najbardziej motywujący okres nauki. Z dobrym nauczycielem, szybko wchodzi się na poziom A1 i cieszy zdobytą wiedzą.
Jak można się domyślić z obrazka, droga do A1 nie zajmuje zbyt wiele czasu.
Aby jednak wejść na kolejny poziom, trzeba będzie poświęcić więcej godzin nauki. Pole A2 jest dużo większe niż pole A1. Wszystko nadal wydaje się bardzo nowe, trudne i interesujące.
Wyrażenia stają się jednak coraz trudniejsze, zdania dłuższe, a nauka mówienia o przeszłości, mocno niekomfortowa. Tutaj szybciej wspinają się po drabinie Ci, którzy znają język angielski, i/lub niemiecki, ponieważ są już oswojone z kompletnie inną niż polska, strukturą zdań.
Droga do poziomu niezależnego myślenia i spontanicznego mówienia <B1>, wydaje się nie mieć końca! „Już zrobiłam 2 kursy do B1 i wciąż mam problem z …. mówieniem, pisaniem, rozumieniem*, itd.
* – niepotrzebne skreślić
Osoby przyzwyczajone do wysokich efektów nauki po jednym, krótkim kursie, jak to było na początku, zaczynają się frustrować, zniechęcać i oczywiście, tracić zapał. Nauka staje się mozolna, czasami nawet nudnawa. Człowiek wchodzi w fazę impasu, przestoju. Pojawia się kryzys i zwątpienie.
Okres stagnacji pojawia się w wielu dziedzinach życia. Ale uwaga! Nie warto się zniechęcać, bo wiedza przez cały ten czas się poszerza, nawet jeśli tego chwilowo nie czujesz.
Małymi krokami, cierpliwością i wytrwałością pokonasz sytuację patową, w której, zapewniam, nie jesteś osamotniona/-y, a wówczas pozostanie już prosta droga do upragnionej swobody językowej!
Dla zobrazowania, podam jeszcze przybliżone wartości godzin kontaktowych, niezbędnych do wejścia na określony poziom w mówieniu. Wpływ na docelową liczbę godzin mają też inne czynniki, jak język ojczysty, czy znajomość języków obcych. Angielski czy niemiecki ułatwią zrozumienie niderlandzkiego, polski lub rosyjski, raczej nie. Nieodzowne jest też, naturalnie, zaangażowanie w naukę, no i oczywiście, skuteczność nauczyciela.
Jeśli porównać liczbę godzin proponowanych na kursach, można zrozumieć, jak ważna jest praktyka we własnym zakresie, poza godzinami lekcyjnymi.
poziom | ilość godzin kontaktowych | |
A1 | poczatkujący | 100 (pełne A1) |
A2 | podstawowy | 240 (umiejętność mówienia) |
B1 | średniozaawansowany | 480 (umiejętność mówienia) |
B2 | wysoki średniozaawansowany | 720 (umiejętność mówienia) |